myszołów
te ptaki same z siebie są fascynujące, a ich krzyk to to, co w naturze myśliwego najpiękniejsze...
ostry dźwięk niebo rozcina
szuka prostych dróg wśród drzew
cienkie gałązki rozchyla
bez odgłosu kroków bieg
ja - jak ostrze strzały wbita
w ziemi swe utkwiłam stopy
mocna żyłka mnie przeszywa
ciągnie w górę - cierpka słodycz
pod zmrużonych oczu czujność
łapię ptaka w siatkę rzęs
nagle z przyrodą tak spójna
słyszę mej wolności zew
już jak naga - tak zielona
jakby drzewo stanąć chcę
i od środka rozpalona
myśliwemu składam cześć
w uszach jeden dźwięk przeczysty
wszelki mój rozsądek znikł
w głowie nie mam żadnych myśli
tylko myszołowa krzyk
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.