Na brzegu mojej myśli
Na brzegu mojej myśli,
z zwieszonymi nogami w dół,
siedzę i patrzę w otchłań
zielonego pojęcia,
którego nie powinnam mieć,
bo nie wiem co tu robię.
Chyba tylko siedzę,
choć fajnie jest widzieć
jak płynie rzeka fioletu.
Napisane dla tych, którzy czują się obco na świecie. Tak od czasu do czasu:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.