Na co?
Na co nam czułość i delikatność, zbędny to
ciężar i balast.
A może jednak to jedna z rzeczy głównych,
jedna obok drugiej, a może jednak obie?
Na co nam słowa pisane wierszem?
To na zdziwienie lekarstwo,
na urodę świata i jego skomplikowanie,
na zrozumienie i poukładanie kolejnych
zdziwień splątanych ze sobą.
Świat jest czarno- biały,
to przyroda w nim burżujem,
codziennie z chmur układa ażurowy wzór.
Mozaikę z nich potem ułoży, jak pasujące do
siebie puzzle.
Potrąci je potem po szybie rozsypie,
rozbije szkło.
Rozbite lustro znów płacz w śmiech
zamieni,
życiem będzie, niczym przechodzący obok
mim.
Muszę się spieszyć i los oszukać,
zdążyć jeszcze raz.
A potem słońce odnajdę, a w nim jest tylko
dobro, bo przecież nie zło.
https://youtu.be/cHdJDzqwk-s
Komentarze (35)
Każdy ma jakieś rozterki, ale dobrze że jest słońce,
uśmiech, dobro, świetna puenta, pozdrawiam ciepło.
Każdy myślący człowiek ma różne wątpliwości.
Najważniejsze, że z nich wyciąga wnioski. Pozdrawiam
cieplutko z uśmiechem:)
Za Anną.
Pozdrawiam :)
bardzo mi sie podobają te duchowe rozterki.
Lubię Wyszkoni...
Najważniejsze, że są chęci i wiara...
fajny wiersz...
miłego dnia z uśmiechem:))