na drodze krzyżowej
za zachodzącym słońcem wymyka się z
kolejnych ram,
nie pozostawia nawet cienia. wątpliwości
dotykały ją wczoraj,
dzisiaj mija przydrożne kapliczki świadoma
konsekwencji,
odpowiedzialna, gotowa ponieść skutki.
niesie krzyż
powoli zmienia perspektywy, czasem marzy o
stacji: na prawdę,
na uczciwość, na pozbieranie myśli. jesień
sprzyja zbirom;
niesprawiedliwy przemówił kamieniem, ale
boli mniej
niż słowa rzucane przez sprawiedliwych
upada przed tobą, ciężki grzech przytłacza.
wspierasz: 'spójrz na moją mękę, ona daje
siłę, uwierz,
wejdziemy na Golgotę. później zniesiemy
cierpienia.'
i pomogło. razem znoszą wszystko
kiedyś podziękuje, że odkupiłeś świat
___________
VilleVikernes dzięki za reklamę w
komentarzu:) Jesteś pierwszą osobą, która
odwiedziła moją stronę. Wygrałeś
buźki:):):)
Wszystkim bardzo dziękuję za czytanie.
Sprawiliście mi ogromną radość swoimi
komentarzami.
-----------
tekst w apostrofach pisany kursywą
Komentarze (32)
Ten urywek z wiersza:” czasem marzy o stacji: na
prawdę,
na uczciwość,” jak to się mówi „nie trzyma
się kupy”, bo co to znaczy” marzyć o
stacji : na prawdę a następnie” na
uczciwość”. Nic. Brzmi niegramatycznie i wręcz
nielogicznie. Brakuje dodatkowych określeń o jaką
prawdę i uczciwość chodzi. Na razie jest to
nieczytelny skrót myślowy, chyba że autorka potrafi
go uzasadnić.
Długo zastanawiałam się jaki mam napisać komentarz do
Twojego wiersza...czytając Twój wiersz w pewnym
momencie złapałam się na tym że on wciągnął mnie
duchowo mhmmmm i za to Tobie dziękuję ...Pozdrawiam
bardzo serdecznie:)
Znajdź mi chociaż jednego sprawiedliwego i takiego,
który nie bije na oślep. Golgota nie każdemu pisana,
nie każdy chce znosić cierpienie za grzechy. Wiersz
bardzo dojrzały o głębokiej treści.
O ile fajniej by się żyło, żeby niesprawiedliwy nie
rzucał kamieniami, ale życie nie może być tak łatwe,
bo o czym by pisano wiersze. Przemawiają więc słowa
tej krzyżowej drogi.
och zycie zycie....jak to dobrze ze nie wiemy tego co
nas jutro oczekuje....czy nasza droga nie będzie
Golgotą...czy spacerkiem po słonecznej plaży... dobry
wiersz...chwila refleksji....
Ciekawie się wyraziłaś. Przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam:)
w tym wypadku na prawdę jest dobrze. Podoba mi się ten
wiersz , sama nie wiem czemu. Może wyczuwam w nim
wprawną rękę autorki. Wiara nie może się przebić przez
logikę myślenia i na odwrót. Pozdrawiam
Dobrze, że bomi powstrzymała swojego wewnętrznego
krytyka, bo Żabnetta rzeczywiście wie co pisze i jak
się pisze. Szczególnie podoba mi się fragment , na
który uwagę zwrócili już inni, więc nie będę się
powtarzał.
jest wiersz, dawno się nie odzywałam u ciebie, muszę
nadrobić straty
Dobry i ciekawy wiersz...
wiersz zatrzymuje , dobra puenta
bardzo mi się podoba, całość; wewnętrzny krytyk chciał
krzyczeć - popraw "naprawdę":) ale przecież Żabnetta
wie, co pisze i jak się pisze - wiersze! "jesień
sprzyja zbirom" (prawda, pod osłoną nocy); niech tam,
i po kropce z małej przestaje wadzić ...
Ona - kobieta..i ON..Razem do zbawienia.."Najszybszym
rumakiem niosącym nas do doskonałości jest cierpienie"
(Eckhart)..Jesień także sprzyja zbiorom :)..Czyżby
literówka :)? M.
"niesprawiedliwy przemówił kamieniem",w życiu tak
najczęściej bywa-niestety. Super wiersz!
parę razy przeczytałam, dobry, wartościowy tekst,
zapis również bez zarzutu. Warto było do Ciebie
zajrzeć:)) Nie darowałabym sobie, gdybym przeoczyła...