Na fali
"Na fali"
Gdzieś daleko w oddali,
tam na wysokiej fali.
Na wzburzonym życia oceanie,
tam gdzie się liczy samemu przetrwanie.
Płynę co dzień jak rozbitek sama,
trzymając się Bożej pomocy ,która jest na
dana.
Powtarzając twoje słowa,
łudząc się nadzieją odnowa.
Kiedyś dopłynę do brzegu,
I w końcu odnajdę Ciebie.
We dwie będzie nam jak w niebie.
Nie mogę doczekać się na to spotkanie.
Wtedy zostanie wynagrodzone moje
czekanie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.