Amoralność

Ku szczęściu.

Światy mentalne okazyjnie się kończą
spokojnie, nienachalnie i radośnie.
Wszak zaczną się nowe, jak zawsze.

Niemożliwy cel do zdobycia i niemożliwa modła
wytyczą drogę z jedwabiu, pokropioną kwasem,
a wola ludzka przeżyje reinkarnację.

Najprościej jest iść przed siebie
bądź spełniać prywatne zachcianki i krzyki.
Złapać szczęście za ogon i powiedzieć
mu prosto w twarz, że nie może wciąż uciekać.
Szczęście aresztowane, zostanie w miejscu,
by nie straszyło swoim brakiem całej ludzkości.

Ale ty się odwróć od schizofrenicznego chaosu
i spluń na tego, przez którego odkryto ci pojęcie wada.
I zamknij uszy - świat jest słyszany oczami.

A ja zasadzę święty głóg na grobie z Jeziora
i poproszę słowa by raz jeszcze
posłuchały mnie.
Tak po prostu.

autor

Terrey

Napisany: 2011-05-21 Dodano: 2011-05-21 10:00:39

Ten wiersz przeczytano 561 razy

Oddanych głosów: 1

Rodzaj Bez rymów Klimat Rozmarzony Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie