Na każdego...
https://www.youtube.com/watch?v=6fbM_q-OCCc
Na człowieka przyjdzie pora,
i na człowieka przyjdzie czas,
skończy się życiowa rola,
Pan przed oblicze wezwie nas.
Na próżno żarliwe modły,
i wniebogłosy szlochanie,
dla wielu to koniec podły,
ale każdy przed Nim stanie.
Zostaniemy rozliczeni
z grzechów na ziemskim padole
i nieważne co w kieszeni,
my spełnimy Twoją wolę.
autor
andrew wrc
Dodano: 2017-11-26 15:44:05
Ten wiersz przeczytano 2162 razy
Oddanych głosów: 68
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (91)
Zabawa w życie to fajna gra.
Niestety, niezbyt długo ona trwa.
Bardzo fajny wiersz. Pozdrawiam. Głos zostawiam ;)))
ja mam taką wersje pośmiertną tam otoczą mnie bogowie
czy boskie istoty anielskie święte i ja muszę nauczyć
się tutaj by tam żyć z życzliwością do otoczenia
O śmierci i o prawym życiu przed nią trzeba myśleć.
Dobry wiersz. Ale tak źle chyba nie będzię, skoro przy
spowiedzi dostaje się odpuszczenie? :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Refleksyjny wiersz,
Ona - jest jedyna sprawiedliwoscia, dla wszystkich,
bez roznicy na kolor skory i bogactwo,
Pozdrawiam Andrzeju,:)
Koniec przyjdzie na każdego. Niestety na niektórych
przedwcześnie, a na innych zdecydowanie zbyt późno.
Boskiej sprawiedliwości się nie boję. Nie jestem
święty, ale ufam w Boskie miłosierdzie.
A w kieszeni mam niewiele, więc myślę, że uda mi się
przecisnąć przez ucho igielne.
Pozdrawiam
Zgadzam się.
Miłego wieczoru:)
tam nie będzie ważne co w kieszeni tylko to co w
sercu...pozdrawiam.
pełna zgoda(Y)
sor: Gabi:)
Dziękuję bardzo: molica, Isia i Gabia...czieszę się
jak mój wiersz Was wabi;)
dzięki jadgrad:)
Dziękuję Wam kochani za świetne komentarze: Celina i
Waldek:) miłego dzionka
Pewnie, że spełniamy wolę.
Pewnie przed adwentowym czasem uduchowiło Ciebie
Endriu!
Jednak co prawda, to prawda. Zawita kobieta która
nigdy nie sypia i koniec, kwita....
Serdeczności:-)
Andrzeju ... wiersz Twój skłania do refleksji nad
życiem …wielu boi się odejścia z tego świata … ja
chciałbym tu żyć chociaż 1000 lat ... a i dłużej
…rozmawiam każdego dnia z Bogiem On mówi mi Waldi ...
to jest tajemnica … ta godzina ostatnia ...
no cóż ... żyję pełną parą jak kierowca rajdowy kocham
każdego człowieka i na śmierć jestem gotowy i nigdy
nie życzę źle wrogowi ... wiem dni życia mojego są
coraz krótsze może ... to będzie wiek ... a może
tylko dwa ... gdy stanę przed Stwórcą … powiem witaj
... jestem ... bo mnie wezwałeś ... teraz już mogę
szczęśliwy odejść mimo że ten świat tak pokochałem …