Na koncu drogi...
To ja-Iza
Mam 16 lat
Umiem ranic.
Nie podchodz-tne rece...
Nie boli.
Kiedys kochalam kobiete
Ostrzegales?
Nie sluchalam
Ja...
Ja tylko chcialam do kogos nalezec.
Ciiii
Nie pouczaj mnie
Tylko przytul mnie i powiedz
''nic sie nie stalo''.
Zycie-poddajesz sie na starcie
a do mety tyle kilometrow....
Slysze kroki
Czy to Aniol Smierci po mnie idzie?
Nie...
To tylko ja.
Ide sama w deszczu
w ulewie
czekam az wrocisz.
Minal miesiac-nie wrocilas
Minelo zycie-glucha cisza....
Gdzie jestes dzis..? Nie wiem. Gdzie Ciebie szukac mam? We wspomnieniach.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.