na krawędzi
na zakręcie jutra
ocieram dłońmi suchą łzę
każda łza to odwaga serca
zamknięta w codzienności
zaklinam swoje lęki
w odległym tłumie podążam samotnie
w moim sercu wiele blizn
półprzymknięte spacerują
w bezdrożach myśli
Komentarze (16)
O zakrętach jutra już też w późniejszym czasie
pisałaś.
Czy też nie już tylko także.
To ja wcześniej nadrabiałem.
Ciekawy wiersz.
+ ;)
ładne metafory
Nie wiemy co przyniesie jutro,
ale trzeba mieć nadzieję,
pozdrawiam serdecznie:)
piękny wiersz.
https://www.youtube.com/watch?v=pCuOR0lCx9Q
Pozdrawiam serdecznie Kika:)
Przepiękny wiersz!
Serdecznie Cię pozdrawiam
W poetyckiej formie ujęte kwestie życia.
Ładny wiersz
Pozdrawiam
Marek
A one są i będą.
Blizny życia.
Przepiekny wiersz
Pozdrawiam Kiko
Bardzo szczere i osobiste wyznanie, ja też sie pod
tym podpisuje .
Ale zawsze jest nadzieja...
Pozdrawiam Kiko :)
tak sobie myślę, że każdy człowiek jest jednak
samotny, nawet gdy tłumy wokół niego.
Samotność i blizny, nie brzmią dobrze, ale każda
blizna może się zagoić
warto uwierzyć w siebie,
ładna mini, w Twoim, niepowtarzalnym stylu Kiko.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Nadzieja dodaje nam siły i wytrwałości w codziennym
zmaganiu z trudnościami. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem. Ślę moc pogody ducha:)
Ładnie, a blizny ma każdy. Trzeba wyciągnąć wnioski i
iść dalej.
Pozdrawiam serdecznie :)