Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Na krawędzi zwątpienia

Poświęcam ten utwór wszystkim, których dzieci opuściły rodzinne gniazda.

Ja
wciąż pytanie zadaję bolesne
czy warto by życie ciążyło jak ołów
gdy kres wybawienia przedemną jak we śnie
a jednak się waham gdy stoję na progu.

Ty
jesteś daleko, choć bliska w zasięgu
znów nie mam odwagi by dotknąć Twej ręki
choć wiem, że balsamem są Twe ciepłe słowa
gdy koją mą duszę z życiowej udręki.

One
wszystkie odeszły gdy wiatry powiały
by losy swe złączyć z innymi losami
historię istnienia powtórzyć ponownie
pójść dalej w głąb życia krętymi dróżkami.

My
słowo piękne dające odwagi
rozprasza złe myśli umysł miotające
giną smutku fale, cichną życia wichry
podaję Ci rękę widząc znowu słońce.

autor

Helios

Dodano: 2009-10-09 07:48:39
Ten wiersz przeczytano 545 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Nieregularny Klimat Smutny Tematyka Samotność
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

Isana Isana

smutne ale prawdziwe...dzieci jak ptaki ma się w domu
jak są małe...gdy dorastają wyfruwają z
gniazda...ładny wiersz :)

Zora2 Zora2

To ważne żeby w chwili gdy dzieci opuszczą rodzinne
gniazdo mieć oparcie w partnerze życiowym.Popraw
"przede mną".

Atena Atena

takie już jest przemijanie... nasze potomstwo
wcześniej czy później zacznie życie ..."swoje"
życie...lecz my rodzice- też do tego życia należymy-
ale to już co innego niż w dzieciństwie... życiowo i
prawdziwie u Ciebie...Pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »