Na krawędzi życia
Nieraz codzienne życie
za gardło nas ściska,
trzymając w powietrzu
nad brzegiem urwiska.
Jeśli zdążysz to pytasz:
Puści czy utrzyma ?
rozglądasz się wokół,
nikogo nie ma...
Nawet wiatr nie chce pomóc
udaje że nie widzi,
dmuchając nam w twarz
z problemów szydzi.
Słońce promieniami
innych ogrzewa,
obok siedzi słowik
ale smutno śpiewa.
Po raz kolejny
dla życia się wyrywamy,
ale na jak długo
w tej matni wytrwamy ?
Neil
Komentarze (17)
Kochana Neil, wytrzymamy wszystko, nie damy się
wciągnąć w żadne takie!!!
Pozdrawiam serdecznie, dziękuję :))
Witaj...życie stawia nas przed rożnymi sytuacjami
lecz trzeba wierzyć że nic nie dzieje się bez
przyczyny a doświadczenia nas uczą ,wiara czyni cuda
tego życzę.pozdrawiam miło++++