Na Kreskę
dwie kostki nadziei, skromnie
dwadzieścia deko prawdy
miłości nie chcę, Stefan wrócił pijany
co jeszcze
może paczkę spełnienia, pasuje do kuchni
a mogłabym wziąć nowe współczucie,
to bez konserwantów
oddam za wszystko w terminie, obiecuję
no i jakąś tańszą czekoladę dla dzieci,
nie potrafię odmówić Patrykowi
autor
Lukash
Dodano: 2006-02-03 00:00:45
Ten wiersz przeczytano 1177 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.