***
Ponieważ z gwiazd wyczytać
można imiona naszych dzieci,
to dla nich podkreślimy kiedyś
grubą kreską niewinne wyznania.
Skrzętnie zbierane marzenia
odmawiają przeczekania gorzkiej
samotności w srebrnej szkatułce.
Zupełnie jak dojrzałe uczucie.
Nieważne, że zamiast włosów
pachnących różanym olejkiem,
nad poduszką unosi się cisza,
to już zupełnie niedługo, wiem.
W niewymuszonych szeptach,
wykrzyczanych wątkach snów
odnajdziemy brakujące słowa,
krążące nad zmęczonym dniem.
Powiem Ci wtedy, że była to
najpiękniejsza tęsknota.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.