Na marach leży...
nim zamknę oczy
nim ogarnie mnie sen
poczekam na Nią
bo wiem że przyjdzie
co noc przychodzi
patrzy w moje oczy
patrzą na mnie jej
puste oczodoły
i jak co noc nie mówi nic
ciemniejsza od nocy
jawi mi się
jak ciemna plama na ciemnym tle
i czasami myślę
że słyszę jej śmiech
choć nie wiem czy tak jest
czasami wyciąga do mnie
swą trupią dłoń
czasami czuję jej zimno
i tę zgnilizny woń
co noc przychodzi
co noc tu jest
nim zamknę oczy
ukazuję mi się
dziś także przyjdzie
wyciągnie swą dłoń
a ja ją spytam
po co przychodzi
i skąd...
Komentarze (1)
aż chciałoby się poznać odpowiedź ;)