Na medal
Mistrzyni w tworzeniu fikcji, czułych
podniebnych miraży
znów przypaliła myśli. Mówią, że jej do
twarzy
w czarnym, szarości prześlicznie i taka
głębia spojrzenia.
Dodatkowo wyszczupla: chcę, będę. Rośnie:
nie ma.
Oto mistrzyni. Ach, patrzcie! Wchodzi
samotnie na podium.
Brawo, brawo! Niech żyje! Zaraz dostanie
medal
za serce, ręce, za oczy - a kwiaty zdumione
zwiędną,
słońca przestaną razić. Brak ciepła dużo
waży.
Zgarbiła się. Dziwna poza, jakby ją coś
zabolało.
Patrzy teraz pod nogi - w nic, w kamienie i
niżej
schodzi powoli. Zwinęła wszystkie nieśmiałe
miraże.
Nie bój się. Możesz dotknąć. Bezpiecznie -
już nie parzy.
/'przypalone myśli' - zapożyczone od J. M./
Komentarze (54)
Życie to real a fikcja? Po coś tam tworzymy, ale to
już temat bardzo, bardzo obszerny, jak wiersz Twój.
Zmuszasz Czytelnika do refleksji, co jest całkiem
miłym zajęciem. Z przyjemnością porozmyślam.
Pozdrowienia:)
Ciekawy wiersz, choć ironia dość smutna, ech ja też
przypalam
myśli, ale również nie przepadam za ideałami, jeśli
takie istnieją, swoją drogą,
a miraże w wierszach są wskazane,
w realu może nie tak bardzo:))
Pozdrawiam Halinko serdecznie.
sportowcy walczą o medal, a czy są na medal?
Pozdrawiam serdecznie
Nie o prawdę tu chodzi, ani o licznie
na więcej:) Jest nieco hermetyczny, to prawda.
Czasem trudno wejść w to, o czym myśli autor, ale to
zupełnie normalne.
Dziekuję bardzo za komentarze i czytanie. Dobrej
Nocy:)
Ambitne plany nie zawsze dają szczęście i czasem
trzeba się pogodzić z porażką
Zgubiony sens tego wiersza gdzies po drodze ale
ciekawy :)
Witaj cisza !Przekaz czytelny chcesz się nie garbić
-trzymaj się prawdy.
pozdrawiam serdecznie
Liczyła na więcej... hm
szybki zwrot akcji
Kwiaty dla mistrzów - piękne gdy rosły,
z okazji święta - życie ich krótkie,
symbol radości - los niewesoły,
trafią na śmietnik - zachcianki ludzkie.