na melinie
czyli bezsilność współczesnego Salomona
Sal- kwiatuszku?
Sabcia- czego!
Sal- usychasz
Sabcia- to polej!
Sal - z pustego nie naleję
Sabcia - to gibaj się, znalazł się
przemądrzalec.
Nie jestem pewna czy poprawnie określiłam rodzaj.
Komentarze (40)
świetna satyra z przyjemnością zajrzałam:) Pozdrawiam
milutko:)
świetna satyra :)))
miłego dnia
Oj, dobre!
A do opowieści al-bo dorzucę scenkę z przystanku
autobusowego:
- Da pani na piwo.
- Nie mam.
(tu lustrujące spojrzenie po moich łąszkach) i z
przekąsem:
- No właśnie widzę!
:))
Dobre!
Miłego dnia :)
oni ubarwiają świat, a to ma swoja nazwę: nachuizm.
Delikatnie i satyrycznie...gibaj się...dobre
słowo...pozdrawiam serdecznie
pare dni temu bylam swiadkiem podobnego zdarzenia na
dworcu autobusowym, ich czworo na bardzo widocznym
kacu, probowalo zbierac od ludzi kase na chleb:)
odsylani z /nie mam/, kleli - bo sie wam k... robic
nie chce!
milego:)
dobre;
:) dobre
aczkolwiek klimat raczej
posuchy
To ja poleję, chcesz?
I będziemy gibać się.