na nowo
wciąż zgniatam nie zapisaną
kuszącą by sponiewierać
pokazać że słowa ranią
rozdzieram
znów dłonie zaciskam w pięści
gdy półksiężyce w klawiszach
bardziej nie mogą zniechęcić
przeklinam
biorę dziewiczą jak feniks
w sobie wiadomych granicach
by zaspokoić głód treści
podsycam
wiernemu czytelnikowi...
autor
Colett
Dodano: 2008-12-31 21:23:58
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.