na nudę
wtuliłbym się w ciebie, gdzieżeś śnie
łaskawy
rozmarzam się błogo, leniwie zaspany
radosne wspomnienia, ach jestem
stęskniony
szkoda, że noc krótka na uśpienie żony
bo, w jej miejsce wziąłbym młodziutkie
panienki
nie pytając o nic, jadłyby wprost z ręki
dzień cały pieściły podając do stołu
czarujące pięknem, nie powiem nikomu
by jakiś zazdrośnik, nikczemny niecnota
na te moje myszki, nie napuścił kota
mógłbym relaksować do samego rana
ale kubłem wody, małżonka kochana
ustawia do pionu i dokręca śrubę
bym znowu był sobą, nie cierpiał na nudę
dziękuję za uwagi:) (zawsze można poprawić, zmienić wygląd, kolejność w szyku)
Komentarze (16)
Pomarzyć zawsze warto... Tylko później ten kubeł
zimnej wody! Pozdrawiam!