na odchodnym...
Koniec! Magia zniknęła. Cud się nie
wydarzył
chociaż przez długie lata wierzyłam
niezbicie
że gdy człowiek o szczęściu nieustannie
marzy
to z nadzieją spełnienia można iść przez
życie.
Nie można!. Z czasem żal się w sercu
zadomowi
przekonanie, że szanse są dziełem
przypadku
spełznie uśmiech noszony na przekór
losowi
będzie jak zbędny balast na pokładzie
statku.
Jak żyć? W świecie gdzie miłość wszyscy
lekceważą
liczy się gruba skóra, pracowite łokcie
gdzie z drobnego potknięcia nie da się
wyjść z twarzą
bo drzazgi wbite w serce wciąż tkwią pod
paznokciem.
Nie wiem. Już dłużej czekać na cud nie
zamierzam
nie oddam ani kropli swojej krwi i potu
zgaszę słońce nad głową, bo tam dokąd
zmierzam
nie ma magii, nadziei i nie ma powrotu.
Komentarze (11)
:)
czytając wydaje się że to bóg wyszarpał z siebie
smutek i dał kobiecie (peelce)
pozdrawiam serdecznie.
ale, to tylko wiersz ?
smutny lecz piekny wiersz :)))))
Przejmująco, smutny wiersz, najbardziej ten brak
nadziei na lepsze i niechęć do życia mnie przeraził.
Mam nadzieję, że to jednak wiersz mniej osobisty.
Pozdrawiam :)
Smutny, ale bardzo dobry przekaz. Pozdrawiam
Smutno zabrzmiały Twoje słowa.
Przecież doby jest kierunek,
wytyczony marzeń rzeką,
co pozwala z horyzontu
złowić jedną myśl daleką,
która może owocować,
rozszelestnić się, rozlistnić …
Z pozdrowieniami ciepłymi :)
Siebie mogę zmieniać, bo świata nie zmienię i nie
zapominać, że miłość wciąż w cenie! Pozdrawiam!
e tam więcej optymizmu też tak myślałam,:)
Wiersz zatrzymuje,daje do myślenia.Podoba mi się.
Pozdrawiam.
...zatrzymujesz na dłużej, wzruszasz bardzo, czuję
Twój ból i smutek...też wiem...Mi pomagają cisza,
serca uśmiech i ciepłe łzy.To mi pomaga;-)Śliczny Twój
"motyl" uczuć zranionych.Pozdrawiam i uśmiech
zostawiam :-)
Bardzo mocny i refleksyjny wiersz o życiu i
przemijaniu.Ale tak szybko się go nie
zapomina,Pozdrawiam.