nie mój...
for you
Iluzja żywicielka liznęła dotkliwie
wtedy, kiedy w objęcia brało mnie kochanie.
I to ma być strategia? Bardzo ci się
dziwię,
bo znowu jesteś nie mój, mój panie…
Sny barwy utraciły i ja też pobladłam -
pokochać niekochaną to trudne zadanie
gdyś głodny. Ja też głodna, lecz nie będę
jadła
bo znowu jesteś nie mój, mój panie…
Niebo groziło gradem, los piętrzył
przeszkody
- pokonałabym je. To nagie wyznanie
podziałało jak kubeł lodowatej wody
i znowu jesteś nie mój, mój panie…
Już weszło mi w krwiobieg niczym jad
skorpiona,
więc znów czarną polewką zapiję śniadanie
cierpi dusza i ciało, duma urażona ,
gdy znowu jesteś nie mój, mój panie…
Komentarze (20)
smutny ale pięknie napisany
pozdrawiam :)
Piękne wersy! Pozdrawiam serdecznie:)
czytając po kolei
z:
"oczy masz błogo spokojne, oczy masz jeszcze
..............
zanim więc pójdą na wojnę, zanim je wyślę na wojnę
rozchylę lekko koszulę"
Samson poszedł a Dalila została
:)))
pozdrawiam serdecznie
ładnie rytmicznie ...a tak smutno...
pozdrawiam:P-)))))))
Pięknie choć smutno..
Smutny, ale piękny i rytmiczny wiersz!
Pozdrawiam:)
Wzruszasz, zasmucasz treścią, zamykam oczy i czytam
nadal...bo ma...Śliczny "motyl" tęsknoty i miłosnych
rozterek.Pozdrawiam i ciepły uśmiech zostawiam :-)
smutny
Smutny ale bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam
Ladnie, rytmicznie:)
podoba:)
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Bardzo pięknie czyta się, smutek i miłość czasem
chodzą w parze. Pozdrawiam.
Bardzo refleksyjnie o miłości... życiowo..
Z przyjemnością przeczytałam, chociaż smutno w
treści...
Z ukłonami
Dobry wiersz, świetnie się czyta, trzyma rytm, ładnie
zastosowane powtórzenie ostatniego wersu w strofie -
jak refren, podkreśla, to niespełnienie i żal.
Pozdrawiam :)