Na odrobinę wieczności...
Dla dwóch znajomych...
Proszę...
Nie rób mi tego...
Proszę...
Zostań...
Nie na chwilę
Nie na godzinę
Ale na odrobinę wieczności...
Nie mów mi, że to zrobisz...
Nie mów mi, że to Ci dobrze wychodzi...
Nie strasz mnie, że zrobisz to dziś...
Nie strasz mnie, że uwiędniesz jak kiść
niechcianego winogrona...
Ja Cię bardzo chciałam
I z całego serca pokochałam...
Jeśli myślisz, że już Cię nie chcę
Jeśli myślisz, że Cię nie kocham...
Mylisz się...
Spójrz jak się martwię,
Troszczę o Ciebie!
Wszystko jest wypisane na mej twarzy
Czyż nie widzisz tego kochany!?
Głowię się ciągle, czy śpisz spokojnie
Czy też coś se właśnie robisz...
Czy po żyletkę sięgasz
Czy tabletkę wyciągasz...
Już myśleć nie mogę
Skupiam się tylko na Tobie.
Każda sekunda jest dla Ciebie
Każda minuta to prośba do Ciebie
Każda godzina to modlitwa
Każda doba to wytchnienia mego mowa...
Złap mnie za ręce,
Tak, trzymaj mnie mocno...
Przytul mnie mocno, jakby świat miał się
skończyć
I pozwól mi z Tobą coś dokończyć...
Coś, co zaczęliśmy
Niewinnie tak to rozpoczęliśmy...
Czuję się temu winna,
To przeze mnie...
Mówisz mi, że się mylę...
Niech się pomylę jeszcze raz...
Obawy moje przytulają Cię
Delikatnie głaszczą po włosach...
Mój lęk całuję Cię...
Nie puszczę Cię już, nie...
Dla mojej Koffanej Paulinki i jej chłopaka-Pawła... Koffanie, wiesz o co chodzi... Będzie dobrze... :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.