na parapecie
w jesienną ciszę
upadłych liści szelestem
wpiszę
zdrady i kłamstwa
gorycz zwątpienia
i to że jestem
chociaż mnie nie ma
czas znów urodzi nadzieje płonne
ale zapomnę
o całym świecie
kiedy zawisnę w dłoniach ukryta
na parapecie
życia
autor
Austeria
Dodano: 2015-06-06 02:09:37
Ten wiersz przeczytano 997 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
:) ja mam nadzieję że ktoś złapie w dłonie i ukryje
przed złym światem, dziękuję za odwiedziny i
komentarze
:) ja mam nadzieję że ktoś złapie w dłonie i ukryje
przed złym światem, dziękuję za odwiedziny i
komentarze
Bardzo ładnie opisane życie. Pozdrawiam
Smutne przeslanie w ladnym wierszu.
Pozdrawiam:)
Podoba mi się bardzo:) pozdrawiam
bardzo ciekawy obrazek , zaciekawilł bo czytałem po
wielokroć, i od negatywnego wrażenia do bardzo
pozytywnego - bo tuż za oknem ... i "jesteśmy w
domu".
Smutny obrazek życia zawieszonego na parapecie.
Zastanawiam się, czy nie lepiej czytałoby się bez
"upadłych"?
Miłego dnia.
ale podoba mi się ten wiersz...i nie to żebym Ci
słodził.../też nie daję pktów jeśli mi się wiersz nie
podoba/
Miło, znów poczytać :)
Myślę, że to wolny wiersz...
Dobrego dnia :))
Wiersz podoba się, choć przesłanie smutne.