Na parkingu leży Jerzy
Na parkingu leży Jerzy.
Młody jeszcze, zęby szczerzy.
W bruclik się ubrał, w spodnie ludowe.
Chłopak przystojny, chłopak morowy.
-I co, Jerzy? Wygodnie ci się na parkingu
leży?!
Jurek odpowiada: Tak. Ale czegoś tutaj
brak.
Brak barłogu, brak łóżeczka.
Niewygoda dla Jureczka!
Dziewczyna się poświęciła. Kupiła łóżko w
"taniej odzieży"
I już wygodnie się Jerzemu leży...
Komentarze (2)
Bardzo podoba mi się ten wiersz :)
Jerzyk łóżko chyba sprzeda,
bo bez piwa straszna bieda.