Na piechotę
na piechotę
po wzgórzach życia kroczysz
zobaczysz mnie
czy mnie nieuważnie przeoczysz
może się oddalisz
do szybkiego pociągu wsiadając
jadąc i jadąc
już nigdy nie powracając
jednak może
szczęśliwie mnie zobaczysz
patrząc w tył
wtedy oboje unikniemy rozpaczy
proszę popatrz w tył błagam chociaż to tylko ja
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.