na pohybel...
oczy masz błogo spokojne, oczy masz jeszcze
spokojne
kiedy w ramionach cię tulę
zanim więc pójdą na wojnę, zanim je wyślę
na wojnę
rozchylę lekko koszulę
twarz ci spłonęła i zbladła, twarz jak
pergamin pobladła
na widok sutków nabrzmiałych
czyżbym przypadkiem odgadła, czyżbym
naprawdę odgadła
twoje prawdziwe zamiary
nie cofaj dłoni gdy zbłądzi, nie wstrzymuj
dłoni niech błądzi
jeszcze daleko do świtu
być może świat mnie osądzi, świat mnie na
pewno osądzi
lecz teraz mocniej mnie przytul.
Komentarze (22)
Super:)
cieszę się ,że tu znów jesteś :)
goracy i zmysłowy G:)
pozdrawiam cieplutko:)
Jedyne co mi przeszkadza w tym wierszu, to że jest
zbyt krótki. Wspaniale się go czyta i wzbudza sporo
emocji... i wspomnień. Pozdrawiam
;))))) Hej Motylku- hm...nie będę wnikać co jeszcze
zostało pobudzone...Dzieki;-)))))))))))))))))M
;)) Dziekuję Tomku-jesli choć jedna " boska" to już
jest coś! ;)))
a całośc raczej Jasnorzewska...miala byc, ale co
tam...;)))))Pozdrawiam- M
...gorący i zmysłowy erotyk, pobudza nie tylko
wyobraźnię ;-)Śliczny.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam
:-))
Pierwsza strofa jest po prostu boska... szkoda, że
dalej spadło napięcie i dosyć oryginalność (2 strofa
tetmajerowska). Ale ta pierwsza - mhmmm :) godna
pamięci wiecznej :)