Erotyzm
Mojemu Promyczkowi - Anulce
Nie istniałem
Stworzyłaś mnie jednym
Dotykiem
Oddechem
Spojrzeniem
Cały z ognia jestem
Gwiazd żarem
Niebieskim ich płomieniem
Uśpionym na Ciebie czekającym wulkanem
Oczekuję by zagrzmieć
By z siłą wybuchnąć
Jeśli się nie boisz – przybądź
Spotykają się nasze nagie ciała
Rozpalone w namiętności
Splecione w uścisku miłości
Płatki róży delikatności
Łaskoczą nasze czułości
W fizycznej jedności
Drżący płomień świecy
Odliczam sekundy
Badam puls – nieskończoności na
minutę
W szale uniesień tej natury
Wszystkie nasze cząstki eksplodują
Smak całowanej skóry
Wibracje nagłego orgazmu
W połowie urwanego krzyku
Świeca wnet gaśnie
Pozostaje to co w nas nie zaśnie
Odwieczny głód i ssanie
Siebie dwojga nienasycenie!
Komentarze (1)
Ciekawam co na to Anulka.Mnie Twoj piekny
erotyk zachwycil i zachecil.++++