Na pół
Teorię stworzę śmiałą,
by każdy temat czuł.
Że Polskę, naszą małą,
podzielił ktoś na pół.
I nie wiem czemu mam,
połówki w ręku dwie.
Tą pierwszą dobrze znam,
ta druga tonie w mgle.
I nie wiem czemu łza,
połową twarzy płynie.
Dla drugiej to jest gra,
w niewdzięcznej zła gęstwinie.
A można się połączyć,
uściskiem już serdecznym.
By wreszcie spór zakończyć,
co staje się odwieczny.
Teoria jest zbyt śmiałą,
istnieją jednak cuda.
Że Polskę naszą małą,
podzielić się nie uda…
04/09/2023r
Komentarze (1)
Cyt. "istnieją jednak cuda.
Że Polskę naszą małą,
podzielić się nie uda…"
Niewątpliwie potrzebny jest cud, aby zakończy raz na
zawsze wszelkie podziały.
Pozdrawiam miło ;-)