Na popiół
Przyjdzie ta chwila, kiedy zagrają,
niespodziewanie, nim – nie idź –
powiesz.
Wystarczy iskra – ruszę zza kulis
- w rytm pierwszych taktów - zatańczyć z
ogniem.
Na kilka kroków starczy mi sukni
i czarnych butów prosto z pudełka;
na pustej scenie bez blasku fleszy
- w niebieskim świetle - samiutka jedna.
W solowym tańcu ostatni trzepot
- a za konsolą biegły akustyk.
Rytm mną zawładnie, a krótki spektakl
oklaszczą krzesła widowni pustej.
Ogień poniesie mnie – balerinę
w sukni z papieru, w butach z kartonu.
Nie powiem – dołącz – bo szansy nie ma,
byś w białym tangu wraz ze mną spłonął.
Krystyna Bandera
Wiartel 06.08 – 02.09.2017
Komentarze (26)
Podoba się bardzo :)
Kiedyś w Indiach niewolnice seksualnei żony palono
razem z mężem - straszny zwyczaj :(
Poetyckie ujęcie kremacji. Pozdrawiam:)
doskonala forma i tresc;
od tytulu po puente, spojnie, pomyslowo,
powazny temat potraktowany powaznie i jednoczesnie
lekko zabawnie, dla mnie bomba:)
widze peelke na tych ostatnich deskach... sceny i
trumny, w sukni z papieru, w butach z kartonu...
prawdziwa tragifarsa zycia i smierci;)
pozdrawiam:)
/starczy mi/ - /wystarczy/,
/baleryne/ - /balerine/
czytam sobie;)
Niesamowity wiersz a końcówka także świetna :)
Pozdrawiam serdecznie +++
https://www.youtube.com/watch?v=KHVT8x1ir00
Pozdrawiam Krystyno.
Zoro ... ten taniec na scena .. i antrakty spektaklu
...z epilogiem pierwszym i ostatnim .. samo życie ..
pozdrawiam
Mi też bardzo się podoba!
Pozdrawiam :)
To świetny wiersz Zoro.
Czytam kolejny raz i podziwiam
metaforyczny i poetyczny tekst,
oraz subtelność i ciepło wiersza.
Miłego wieczoru.
świetny wiersz, jakbym była na widowni) Pozdrawiam
cieplutko-)
Bardzo.
ostatnie ogniste tango