Na popiół
Przyjdzie ta chwila, kiedy zagrają,
niespodziewanie, nim – nie idź –
powiesz.
Wystarczy iskra – ruszę zza kulis
- w rytm pierwszych taktów - zatańczyć z
ogniem.
Na kilka kroków starczy mi sukni
i czarnych butów prosto z pudełka;
na pustej scenie bez blasku fleszy
- w niebieskim świetle - samiutka jedna.
W solowym tańcu ostatni trzepot
- a za konsolą biegły akustyk.
Rytm mną zawładnie, a krótki spektakl
oklaszczą krzesła widowni pustej.
Ogień poniesie mnie – balerinę
w sukni z papieru, w butach z kartonu.
Nie powiem – dołącz – bo szansy nie ma,
byś w białym tangu wraz ze mną spłonął.
Krystyna Bandera
Wiartel 06.08 – 02.09.2017
Komentarze (26)
Zosiak
- dziękuję. Dobrego dnia :)
Świetne!
Turkusowa Anna
- dziękuję. Pozdrawiam :)
Dobry wiersz, ale u Ciebie przecież tylko takie. Temat
trudny, Tobie udało się poetycko, bez patosu i
zbędnego przegadania, malowniczo - sugestywnie dla
wyobraźni. Gratuluję.
Pozdrawiam :)
Dziadek Norbert
- dziękuję za czytanie i komentarz. Pozdrawiam Ciebie
i Twoją Żonę. Dobrego dnia :)
Bardzo, bardzo fajny wiersz, z życia wzięty...
Oj nie spłoniesz dziewczyno, nie spłoniesz, ani w
białym tangu ani w ogóle, pisząc takie wiersze. Nie
pozwolimy Ci na to.
Pozdrawiam. Miłego dnia;)))
Ps. Moja obecna żona nie znając mnie 12 lat temu
zaprosiła do białego tanga i do dzisiaj jakoś nie
spłonęła. Chyba, że czasami prawie z miłości do
mnie...
Dziękuję równie gorąco, co komentującym, czytelnikom,
którzy tu byli i zostali zarejestrowani przez "licznik
czytań", a zwłaszcza tym, którzy pozostawili
bezimienne głosy. Dobrego dnia :)
Szanowni czytelnicy! MariuszG, karolinabojzan,
Maciek.J, AMOR1988, janusze.k, lotka,mariat, Elena Bo,
krzemanka, al-bo, Angel Boy, anula-2, Zamyślona7,
milyena, Old-boy, Leon.nela, kolokieri, blondynka8 -
bardzo się cieszę z Waszych odwiedzin. Dziękuję, że
podzieliliście się ze mną wrażeniami, emocjami,
przemyśleniami, które tekst wywołał (sprowokował).
Wszystkim życzę dobrego dnia. Al-bo dziękuję za czujne
spojrzenie. Do następnego wiersza :)
Swietny od tytułu po puentę.
Pozdrawiam :)
w sumie to nie wiem jakie mam uczucia.. z jednej
strony proza życia - kiedyś tak będzie a z drugiej
troche to smutne i przykre.. pozdrawiam :)
A MY WCIĄŻ W KAR-NAWALE
Świetne, pozdrawiam :)
poiół?
/jesteśmy zbudowani z węgla/
nie, diament!
Supeeer!
Chciałabym być elegancka przed sproszkowaniem - długa
suknia, perły, rękawiczki...
Jak nigdy w życiu :-)))
Też powiem - podoba się. Tylko jedno "a" zamieniłabym
na "i", bo za blisko siebie.
W solowym tańcu ostatni trzepot
- a za konsolą biegły akustyk.
Rytm mną zawładnie i krótki spektakl
oklaszczą krzesła widowni pustej.