NA POSTRONKU NIEMOCY
Maskujesz lęki
gromadzone przez lata.
Pragnąc spokoju.
Gdy nadchodzi noc
wracają stare duchy.
Nawiedzony sen.
Truchleje ciało
na postronku niemocy.
Zimne powietrze.
autor
geddeon39
Dodano: 2011-08-15 00:05:30
Ten wiersz przeczytano 930 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Witaj...chodź słabo się znam ale bardzo
dobre,,pozdrawiam serdecznie dziękuję za czytanie
moich wierszy miło mi wzruszyłam się+++++
Noc i zimne powietrze pytają, kogo by przestraszyć
jeszcze?
NO I W TYM PROBLEM, Ty mówisz, że maska truchleje,
inni, że wystarczy zamknąć okno. CÓŻ! Ale wiesz co?
FREDOMiJA to wróżka. POZDRAWIAM CIĘ.
dobry, życiowy wiersz
proszę zamknąć okno
powietrze się ogrzeje
zaśniesz snem spokojnym
o - patrz już dnieje