Na pożegnanie śladów bicia serca
Promienie słońca chłodne od deszczu
zmroziły serce karwieńskiej miłości.
Tam, gdzie tryskały gejzery ekstazy dziś
cmentarz stoi poległych żołnierzy.
I szary znicz płonie, jak ogień nicości.
I cisza odmawia różaniec pacierzy.
Tam, gdzie na wiwat serca strzelały
Dziś stoi pomnik z szarego betonu.
Rzeźbiony dłutem smutnego chłopaka
Bez duszy.
Bez serca.
Bez ciepła.
Bez domu.
I tylko czasem, pomiędzy krzyżami
rozświetli ciszę szczekanie Whisky.
Lecz wspomnień karabin rozrywa ciało
Wbijając w serce smutku pociski.
Karwieńska plaża usłana trupami
Stygnie na deszczu palona słońcem.
... Z tęsknoty za Nel ...
Komentarze (1)
"lecz wspomnień karabin rozrywa ciało wbjajac w serce
smutku pociski".....piekny wiersz,,,jestem
oczarowana...wymowny i głeboki...pozdrawiam