na progu
na progu stanę dalej brak śmiałości
chociaż zapraszasz tak otwarcie w gości
przystanę tylko z głowa przy framudze
serce ostudzę
omiatasz wzrokiem pełnym uwielbienia
lecz bardzo trudno wychodzi się z
cienia
nie szczędzisz głosu wychwalając wdzięki
zakwitły lęki
nie zmuszaj proszę do zrobienia kroku
dopóki w sercu są pokłady mroku
przy cierpliwości miłość ma dojrzeje
podsyć nadzieję
Chętnie korzystam z podpowiedzi- dziękuję Krzemanka. Z boku dużo lepiej widać!
Komentarze (52)
Taki prawdziwy, jak samo życie. Mus, niszczy wszystko,
co być może z dobrej woli. Zatem, lepiej poczekać i
przekonać się, czy to jest to. "Co nagle, to po
diable" Tak, przysłowie mówi. Ładnie, bardzo podoba mi
się Twój wiersz. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Będzie dobrze :) Jozalko
Podpisuję się pod komentarzem T.Tyszki.
nie zawsze jest dobre
zbyt długie czekanie
bo może się znudzić
no i zmienić zdanie:)))
piękny wiersz...
pozdrawiam z humorkiem:)))
przepiekny wiersz i klimat jakby bliski..pozdrawiam
piękny wiersz Jozaiko
pozdrawiam serdecznie:))
To ja na łuku....... czekam z siatką, wszystkie
wyłapię dla Ciebie:)
Proszę się nie obijać, czekam na wiersz:)
wszystko jest zrozumiałe i piękny wiersz...
Świetny wiersz. Pozdrawiam cieplutko.
Ten wiersz nie potrzebuje podpowiedzi - jest
doskonały.
Niedomówienia, niepewność, nieśmiałość i ukryta
namiętność stanowią jego największe bogactwo, warsztat
poetycki również bez zarzutu - gratulacje!
Wejdź, zapraszam sercem:)
Bardzo obrazowo ukazałaś ten moment wahania, który
Tobie towarzyszył…
Myślę, że udało się Tobie przekroczyć ten próg?
Co do wiersza jest niesamowity, bardzo mi się podoba…
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
Bardzo ciekawy... Serdeczności :))
Wiersz pełen "niedomówień" zachwiania i to w nim jest
najlepsze, najciekawsze. Moim zdaniem, znakomity
wiersz. Pozdrawiam
erotycznie:
stała za progiem -
myśli miała wrogie!
ledwo przekroczyła próg -
ścięło ją z nóg,
i nie zawahała się o zmroku
krocza użyć w rozkroku
ponieważ on wyraził nadzieję,
ze czym rychlej ją nadzieje.