na przekór
życie się nieraz mocno droczy
i chce marzeniom podciąć skrzydło
sypie im piaskiem prosto w oczy
zmartwione w kącie chcą zamilknąć
wtedy przychodzi czas zwątpienia
czy może jeszcze człowiek zdoła
usiąść na progu i się nie bać
powiedzieć szczęściu – rękę podaj
wzrokiem utkwionym w błękit nieba
znowu rozważam wszystkie „może”
na przekór wołam – czekaj, czekaj
jeszcze cię życie czymś zaskoczę
autor
magda*
Dodano: 2015-09-19 17:21:37
Ten wiersz przeczytano 865 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
:-) świetna, podnosząca na duchu puenta :-)
cały optymizm w ostatniej zwrotce :) pięknie,
pozdrawiam
Puentę sobie zabieram.
Pozdrawiam Magdo.
Tez w ten sposób rozmawiam z życiem i zawsze mu
obiecuję że jeszcze nie jeden raz z nim zatańczę a jak
nadepnie mi na odcisk to wyślę go tam gdzie wanilia i
pieprz zakwita :)
Bardzo dobry wiersz Z ogromną przyjemnością go
przeczytałam
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładny.Miło było przeczytać.Pozdrawiam.
Pięknie piszesz:)
Melodyjny, ładne rymy i puentą mocno do mnie przemawia
:)
Ładny wiersz:)
a więc śmiało i bez obaw...
pozdrawiam pięknie:)
Gnajmy naprzeciw marzeniom :)
może nad morze kiedyś razem,
na przekór wszystkim - może sobie,
morze przywita nas uśmiechem...
plaża jest Twoja tylko powie.
Pozdrawiam serdecznie
Podoba się i życzę jak najwięcej tych zaskoczeń :)
Ładny wiersz, a w puencie spora dawka optymizmu :)
Ładnie, melodyjnie, ze szczyptą melancholii. A i rymy
dobre:)
Bardzo ładny optymistyczny ale nie pozbawiony
refleksji - rękę podaj:))