Na rozstaju
Coś ciągle mi doskwiera.
Coś ciągle dręczy mnie.
Przelewa głucha pustka.
Wypełnia dziki gniew.
Uderza mocno serce,
wariują myśli w dzień,
a w nocy mnie dopada,
samotny życia sens.
Gdzie pobiec? W którą stronę?
Gdzie szukać nowych miejsc?
Pulsują mocno skronie.
Rozsadza tępy dźwięk.
Gdzie Wasza dobra rada?
Gdzie zapomnienia łyk?
Już zmysłów nie postradam,
chcę mocno stąpać dziś.
Przepuszczam znów powietrze
i łapię wolny krzyk.
Już nie chcę stać na wietrze,
co pcha mnie w nowe drzwi.
Komentarze (12)
"Przelewa głucha pustka." - chodziło tu o nawiązanie
do wypełniającej człowieka pustki, której jest tak
dużo w nim, że aż się przelewa.
"Przepuszczam znów powietrze" - wcale nie jest takie
dwuznaczne ;) Odnosi się do możliwości spokojnego
oddechu, miarowego łapania powietrza.
"Przelewa głucha pustka."
- o co chodzi z tym przelewaniem? Z pustego w próżne,
czy jak?
"Przepuszczam znów powietrze"
- o co chodzi, bo brzmi nieco dwuznacznie..?
Ładna refleksja. Pozdrawiam serdecznie
przy wyborze inni
to ci nie pomogą
musisz wybrać sama
i iść własną droga...
pozdrowionka...
z dobrą refleksją ...zagubiona na rozstaju ..czy
dobrze wybrana droga ???
pozdrawiam :-)
Uczucia na rozstaju. Mam nadzieję, ze ta refleksja
potrwa chwilę. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za wszelkie uwagi. Błędy wynikły w
trakcie przepisywania. ;)
Dobry, rytmiczny wiersz:)
zagubiona ,niespełniona,pozdrawiam)))
jak to wiatr
gdy się stoi na drodze rozstaju
to przeleci i przeszyje
ma się do niego gniew
gdy ciągle wyje
zamiast ciepło otulić w:)
Dobrze oddany stan uczuć w rytmicznym wierszu. Czy
przy końcu nie miało być "powietrze" zamiast
"powietrzę"? Czytam sobie "Gdzie pobiec? W którą
stronę?"
Zamiast "Gdzie biec? W którą stronę?" dla zachowania
układu sylab 7/6. Miłego dnia.
likwidujemy ogonek w
powietrzę
;)
A rady brak, każdy widzi świat inaczej i subiektywnie,
więc to co dla kogoś wydaje się dobrym rozwiązaniem
takim dla Ciebie niekoniecznie być musi :)