Na skrzydłach mojej tęsknoty...
W nocy,
Obudziłam się przez
Zmory senne, sny i strach,
I myśli złej mocy.
Byłeś mi tak blisko,
Przecież czułam Ciebie,
A jednak daleki jak
Gwiazda na ciemnym niebie,
Słucham daleko jak mówisz
Rozumiem tylko niedokładne słowa,
Nie znaczące prawie nic.
Zalana zimnym potem
Drżącymi ustami prosiłam
"Pomóż mojemu aniołowi”
SHE
autor
(SHE)
Dodano: 2006-05-31 22:21:37
Ten wiersz przeczytano 384 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.