Na targu
Proszę pani, dziś na łące pobiły się dwa
zające.
Jeden biały, drugi siwy, za uszy się
tarmosiły.
.
Proszę pani, ja widziałam, jak lis jechał
dziś tramwajem.
I pod pachą trzymał kurę, torbę pełną miał
przepiórek.
.
Pod balkonem, proszę pani, wylądował dziś
Marsjanin.
Miał na czole jedno oko i zaglądał w moje
okno.
.
Proszę pani, na śniadanie piłam mleko
malowane.
Czarne było w kropki białe. Gdy wypiłam
osiwiałam.
.
Proszę pani, cała prawda, z gniazda wrona
dziś wypadła.
Piórka wszystkie białe miała, jednym
piórkiem się drapała.
.
.
.
Tak na targu od godziny plotą bzdury
kobieciny.
Ja im daję pobłażanie na aprilisowe
baje.
autor: Teresa Mazur
Komentarze (31)
Z podobaniem aprilisowego bajania ;)
z uśmiechem pozdrawiam,
miłego dnia, Teresko :)
:)
Wymyślić takie ploteczki to sztuka :)
Mario, i tu zajrzałaś, dziękuję
I wyszedł Aprilis prima - ładniejszego nigdzie ni ma.
Dziękuję za życzliwe słowa.
Pozdrawiam
Super, brawo.
Miłego świętowania Terseko:))
Super wierszyk. +++
Jeszcze raz Wesolego Alleluja. :)
Takie bajanie chociaż przez chwilę wprowadza do głowy
kolory, świat nie jest jednak szary.
Pozdrawiam, +
Miłego dnia
harry :)
Wesołych Świąt
No, z tymi zającami to nigdy nie wiadomo... Z
uśmiechem Pozdrawiam Cię ciepło.
Dziękuję wszystkim za koment. Chciałam przypomnieć ten
zabawny zwyczaj.
Pozdrawiam i życzę wszystkim Wesołych Świąt
Czytałam już wcześniej i za każdym razem jestem
oczarowana...
Świetny, wesoły i zabawny wiersz!
Poetyckie cudeńko i nie tylko dla dzieci...
Serdecznie pozdrawiam z duuużym uśmiechem
Super, a w prima aprilis Można :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję wszystkim czytelnikom za uśmiech, a
komentującym za dodatkowy czas komentowania.
Pogodnego tygodnia życzę wszystkim