Na trasie Biathlonu !
Na trasie „Biathlonu” !
Ślizgają się promienie
po śnieżnej tafli ,
mieniąc się w kolorach
diamentowych pryzmatów .
Po białym puchu
mkną szybkie narty ,
pchane kijkami
zawodnika biathlonu ,
ciężki karabin
tłucze się po plecach ,
jak kołatka u bramy
starych drzwi frontowych .
Mknie po tej trasie
zawodnik jeden , drugi ,
by stanąć na dywaniku
w pozycji strzeleckiej ,
raz strzela leżąc ,
drugi raz stojąc
by wprawne oko
cel wymierzyło .
Muszka jest zgrana
z karabinową szczerbinką ,
padają strzały
naraz jęk zawodnika ,
to było pudło ,
jest karna minuta
lub bieg dodatkowy !
„Znów zerwał ostatni , a byłoby
podium
Panie Tomaszu !”
Pot zalewa oczy
mięśnie strasznie bolą ,
w piersiach tchu brakuje
a tu ten podbieg
przed metą pozostał ,
trasa się wydłuża
a czas szybko leci ,
jeszcze dwieście metrów ,
i będzie już meta !!!
Józef Komar
z Zakopanego
Komentarze (2)
najlepsze jest to jak przed meta czas nam sie
wydluza a tu jak najszybciej chce sie
doleciec:)pozdrawiam:)
wiersz mi się podoba forma nadaje ruch a słowa
napięcie wyścigu Na tak!