Na wiatr rzucone
Patrzysz zza rzęs kłosów żyta
przez szum kołyszących się fal,
gdzie wszystko radośnie rozkwita
rdzę piachu rozcina kół stal.
Bat świszczy nad grzywą i zadem
dwukonna powózka mknie w świat
i tylko przy drodze śpi kamień,
jak słowo rzucone na wiatr.
Przed zimą, nim błoto skostniało
piękniejąc w diamentowych łzach,
spod powiek wylanych i w żalu
strumiennie woalem, jak mgła.
autor
wodnik2
Dodano: 2009-02-06 10:42:02
Ten wiersz przeczytano 591 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Witaj Wojtku urzekł mnie Twój obraz mhmmm chciałabym
tam być poczuć to co tak odległe a tak bliskie mogło
być ...potrafisz przenieść czytającego w świat który
jest gdzieś za mgłą mhmm po latach wracamy do swoich
korzeni ...Pozdrawiam z mhmmmmmm rozmarzonym
uśmiechem:)
Bardzo, bardzo pięknie.
Rzeczywiście, trzeba się najpierw zastanowić zanim się
coś powie, bo czasem słowem można zranić mocniej i
trwalej, niż biczem. Refleksyjny wiersz, zmuszający do
zastanowienia się nad samym sobą. Pozdrawiam ciepło!
Ciekawy wiersz - zawsze warto się zastanowić nim
powiemy o jedno słowo za dużo.
W wierszu same niedopowiedzenia.Śliczny.
Piękny wiersz,obrazy z wyobraźni mieszają się z
realnym światem.
Wiersz mądry... Nie rzucajmy słów na wiatr, i myślmy
nad każdym wypowiedzianym i napisanym słowem...
Bardzo ładna poezja lekka i metaforą wzbogacona Dobry
Na tak!