na wieszaku
w szafie pasuje prawie wszystko.
od kilku lat nie drgnęła waga.
sukienki, z których wyrastałam,
dawno oddane. bez przesady -
nie, żeby próżność czy papuzizm,
lecz lubię mieć w czym wyjść do ludzi.
trzeba przewietrzać damskie barwy,
układać. ach, tu na okazję
wisi szykowna, wpasowana -
jak dotąd wciąż nieużywana.
miała być na szczególną chwilę -
mole ją zeżrą, no i tyle!
od kilku lat nie drgnęła waga,
więc każdy ciuch się może nadać.
jakby na wymiar wciąż odzienie.
lecz ja - zbyt mała na marzenia.
autor
grusz-ela
Dodano: 2016-12-02 21:16:34
Ten wiersz przeczytano 1160 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
I ja dziękuję za wizytę w szafie :)
Pozdrawiam, Celinko :)
Jeśli kobitka w ciągu roku przynajmniej raz nie założy
jakiejś kiecki albo sweterka, to trzeba upłynnić taki
ciuch gdyż jest zbędny i zajmuje tylko miejsce w
szafie. Ja tak robię. Chyba, że jest sentymentalnym
ciuchem, więc odkładam do pawlacza...
Pozdrowionka gruszeczko. Śpij dobrze i fajnie, że
zajrzałaś. Dobranoc:-)
Dobra, Podziękowania :)
Nie ziękuj, tylko migiem do szafy. ;)))
ziękuję Wam serdecznie za czytania i komentarze.
Miłej soboty :)
Waga bez zmian - super (tez bym tak chciała)...wiersz
tez, bez zmian - SUPER.a MARZENIA SIĘ ZNAJDĄ.
baaardzo fajny wiersz z małym smuteczkiem na wieszaku,
ale i tak można pozazdrościć peelce, że nadal wszystko
pasuje.
Demona ma rację - jeśli były marzenia - to można je
zbudzić i zawsze będzie w co ubrać :)
Wierzę, że peelce marzenia "powrócą" do głowy,
a na mole zawsze znajdą się sposoby. :)
Ładnie, jak zwykle.
Miłego!
Przypomniała mi się bajka o Calineczce... zawsze
wierzyłam, że bajki niosą w sobie bardzo ważne
prawdy.... Pamiętasz Elu jak skończyła się ta bajka...
wiem, że życie to nie bajka... marzenia czasami lubią
odpocząć, nawet przysnąć, dajaąc na chwilę do namysłu
co mamy zrobić aby wprowadzać je w życie. Moc uścisków
od tej, która taranem czasami idzie przez dzień.
Mimo nutki smutku a nawet zawodu bardzo podoba mi się
Twój wiersz
Podpiszę się rónież pod komentarzem Ani bo też tak
uważam że marzenia zawsze są w cenie nie wazne ile
mamy lat i bez względu na otoczkę ...
Pozdrawiam serdecznie grusz Elu
Interesujące. Tylko się cieszyć wagą w normie, tylko
kreacji nie wykorzystanej szkoda.
podoba mi się wiersz i też wyczuwam smutek.
w sumie to smutny wiersz,
zycie bez marzen? bez milosci da sie zyc, ale bez
marzen... odwagi, peelko, nie tylko ty jestes mala:)
podoba sie, jak zawsze,
pozdrawiam:)
Bardzo fajny wiersz:):)
Z przyjemnością przeczytałam Elu, a na marzenia chyba
nigdy nie jesteśmy za duzi, ani za mali, za młodzi ani
za starzy, może tylko życie czasem zniechęca:)