Na włosku
Pośpiech, zakupy, bieganina
pod pretekstem Narodzenia
Bożego Syna.
Święto konsumpcji, czy ubogich,
kogokolwiek ubogim nazwiemy?
Czy przerażoną, sprzed dwóch tysiącleci
szukającą z mężem kąta, by w spokoju
znieść bóle porodowe?
Czy ojca czwórki dzieci,
przywiózł chore dziecko
na przepustkę ze szpitala
i odkryli z żoną nagle, że na święta
nie mają nic oprócz siebie?
Czy umęczoną babcię,
która tysiącem uszek
i lśnieniem parkietów,
co roku wita w domu liczną gromadkę,
a sił już coraz mniej?
Wszystkie światła choinek
i betlejemskie gwiazdy,
i góry cynamonowych pierników,
i nowe świąteczne przeboje,
cały bożonarodzeniowy blichtr,
wszystko
to
wisi
na
cienkim
włosku
czyjejś mocnej miłości.
Wszystkim składam serdeczne życzenia świąteczne
Komentarze (2)
Lepiej już tak, niż na grubym sznurze lichej miłości.
Dziękuje za życzenia.Wszystkiego dobrego Kochanie.