Na zawsze
Przysięgałam, że nigdy więcej...
Dość już łez, kłamstwa, ran...
Czas wyleczy ale blizny zostaną...
Ja dojrzałam jak zboża łan...
Skradłeś me spojrzenie...
Otuliłeś ciepłem serce...
Powiedziałeś, że mnie kochasz..
Że już zawsze tak będzie...
Chociaż chcieli mi cię zabrać...
Nie byliśmy siebie pewni...
Ja chwyciłam cię za rękę...
Pośród gwiazd, księżyca pełni...
Nasze wargi się złączyły...
Wyszeptałam kilka słów...
Cały ból odszedł w niepamięć...
Ambrozja w żyłach płynęła znów...
Dreszcze na skórze...
Twój dotyk mnie musnął...
Chcę cię na zawsze...
Byś ze mną usnął...
Komentarze (4)
Miłość, dreszcze i chce się jeszcze... na zawsze.
Ładnie
pozdrawiam
niesmiertelna jest tylko milosc..POZDRAWIAM.
Miłości w tym wierszu dużo nigdy jej za
wiele.Pozdrawiam.
Tak miłość smakuje,
jak się ją szanuje!
Pozdrawiam!