na zdrowie chorej miłości...
jako że jestem na zwolnieniu lekarskim i mam kolkę w pasie z przewiania...
rozchorował się chłopak
bo go panna rzuciła
w serce wdarła się kolka
miłość mu zaszkodziła
udał się do medyka
ratować zdrowie swe
tam lekarkę spotyka
piękniejszą od tamtej
pyta co mu dolega
gdzie oraz co go boli
ten od pytań odbiega
już z nią w myślach swawoli
każe mu się rozbierać
bada serce i puls
on z rozkoszy umiera
tamta nieważna już
morał dla czytających
oraz dla potomności;
lepiej umrzeć z rozkoszy
niźli z braku miłości
Komentarze (14)
Pofolguj peelu bo pompka nie wytrzyma :)))
witaj:) Mam pytanie: Pod swoim wierszem mam okienko,
gdzie moge wysłać wiadomość. Czy ona dociera tylko na
ogólny? Czy aby ktoś otrzymał moja odpowiedź na swoją
skrzynkę mailową, muszę pod jego wierszem napisać
wiadomość? Czy ta z pod swojego i czyjegoś wiersza
jest wyswietlana na ogólnym? ( i ta i ta ?)
Głębią refleksji zanurzywszy się, myślę, że masz
rację... Uszanowanko :D
Super wiersz . Tak to już bywa. Pozdrawiam ciepło
prawda, pozdrawiam :))
fajny wiersz yamCito
pozdrawiam serdecznie :)
-- ha, ha ha... a czy nie najlepiej byłoby w ogóle nie
umierać????
PO- zdrówka ;)
Na złamane serce najlepsze nowe doznanie podziwiania
kobiecych wdzięków:)pozdrawiam ciepło:)
fajny !!!! pozdrawiam
na chorą miłość
półpasiec też przychodzi
a koleczka to jej nerwoból
no ale cóż gdy czuła dotknie dłoń
dłoń innej kobiety po której ból ustępuje,w życiu
trzeba być lekarzem z zamiłowania
nie tylko dla pieniędzy
rozdarte serce na maszynie
nie przeszyje się jak materiał
tylko zbadaniu po którym
z rozkoszy nie tylko się umiera
ale na nowe życie ma chęć w:)
:) kochliwy Pan:)
Widzę że choroba nie pozbawiła Cię poczucia humoru.
Mnie też nie:))
Hi!:))
Okazuje się,że nie ma tego złego co by na dobre nie
wyszło:)
świetna pionta:)
Pozdrawiam serdecznie.
Miłego dnia życzę:)