Nad morzem
Słońce zmęczone kąpiel bierze,
morze ogarnął letarg błogi.
Mewy przysiadły na pale czarne,
co wystawiły nad wodą głowy.
Żagiel biały przeciął horyzont,
dostojnym kształtem mknie w oddali.
Wtem znika z pola widzenia,
azyl znalazł w cichej przystani.
A ja na plaży, piasek złoty,
chrzęści, wbija się w stopy bose.
Skryta w zadumie morskiej ciszy,
w muszli na brzeg wyrzuconej.
serdecznie pozdrawiam ze Stegny, gdzie nabieram sił i wypoczywam,,,,:)
Komentarze (34)
Pięknie!
Odpoczywaj:) Fajnie, ze sie wierszem podzielilas z
nami :)
Pozdrawiamy Ciebie Wirginio i Stegnę
Wiersz ciepły jak ten piasek. ;-)
ale masz dobrze :)
Dobrego wypoczynku :)
pozdrawiam:)
Tylko gratulować, tu w Kolonii pada...nie leje i to co
dnia...pozdrawiam serdecznie
Ładnie i dobrej pogody...:)
Dzięki za pozdrowienie. Miło było przeczytać.
Pozdrawiam i życzę dalszego miłego urlopu.
klimat urlopowy z przyjemnym obrazem w tle.
Świetny wiersz i klimat Pozdrawiam serdecznie.
...już słyszę szum morza :) miłego wypoczynku.
Ale Ci dobrze:) Korzystaj zatem:)
Pozdrawiam
Fajny, plażowo morski klimacik
Stegny znam jeszcze z czasów dzieciństwa, często tam z
Rodzicami bywałam, a i jantar zbierałam i to nie tylko
na plaży lecz i w lesie.
Serdeczności:)
Dobrze Ci tam. Cieszę się, że odpoczywasz, sił
nabierasz.