Nadzieja
Rak. Mam nadzieję, że to on,
wyżera mnie od środka.
Otacza ze wszystkich stron
tkanki mojego żołądka.
AIDS. Mam nadzieję, że to ona,
zabiera mi siły z wolna.
Mojego cierpienia królowa,
obby była do tego zdolna.
Ty. Mam nadzieję, że to ja
zranię cię potwornie.
Nie pozwoli dusza twa,
bym zrobił to ponownie.
Rozpacz. Mam nadzieję, że to ty,
dasz zakurzonych noży tercet.
By na sercu został kurz i
na nożu było serce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.