NADZIEJA
Stała przy oknie
i czekała,
aż zaprosza ją
i pokochają.
Pokazali jej
radość chwilową
żeby im uwierzyła.
To wszystko
miało być
tylko dla niej.
Lecz ona odeszła...
Nieufna.
Stała przy oknie
i czekała,
aż zaprosza ją
i pokochają.
Pokazali jej
radość chwilową
żeby im uwierzyła.
To wszystko
miało być
tylko dla niej.
Lecz ona odeszła...
Nieufna.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.