Nadzieja
Dla mojego aniołka...
Czekam…
Powoli wegetuje i nic poza tym
Życiem tego nazwać się nie da
Jak można żyć bez powietrza?
Jedynym czynnikiem
Podtrzymującym mnie przy życiu
Jest respirator…inaczej nadzieja
To ona pozwala mi oddychać
Pozwala żyć…
Gdy stracę nadzieje
Wszystko się skończy
Ale gdy zobaczę Ciebie
Respirator już nie będzie potrzebny
Oddech wróci…
Zacznę znowu żyć!
czekam...
autor
FRYZO
Dodano: 2006-02-11 13:59:29
Ten wiersz przeczytano 550 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.