Z nadzieją...
pierwszy jesienny listek spadł
na pustą ławkę w kącie parku
żałosny jak małe serce zranione
drżące z bólu niemocy rozdarte
samotny zabłąkany wiatr
smutną melodią w liściach klonu
jeszcze wczoraj pieścił kwiaty
dzisiaj rozwiewa mgły postrzępione
wciąż szukam ścieżki zagubionej
na czystej kartce otwarta księga
a tyle miało być zapisanych
przewrotny losie zadrwiłeś ze mnie
lato odeszło wraz z marzeniami
przetrwam słotną jesień zimę
wtedy nie będzie beznadziei
wiem że z wiosną przychodzi miłość
Komentarze (59)
przychodzi i odchodzi, jak wiosna :-)
Ostatni wers niesie ogromną radość i nadzieję na nowe!
Pozdrawiam Marianko na spokojną nockę:-)
Oj tak ! aby do wiosny z nadzieją...
miłego dnia Karmarg:)
Piękna nadzieja, do celu prowadzi wiara - jak na
wszystko trzeba w życiu poczekać - aby w prawdzie
stanąć - w miłości. Pozdrawiam :)
Miłość może i przyjść wraz z wiosną, ale nadzieja
niech zostanie z nami przez cały rok :))
byle do wiosny z widokiem na miłość
Miłość zawsze może przyjść, co
tam pory roku.
:)
Serdecznie pozdrawiam!
dziękuję serdecznie za poczytanie i miłe komentarze:-)
Piekny wiersz jak zawsze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
same plusy
Ślicznie w swoich wierszach opisujesz przyrodę. Jesień
jak i zima ma swoje uroki i na każdą porę roku
czekam,co przyniosą.Wiosna może jest wyjątkowa ale to
z racji przebudzenia serca.Pozdrawiam miłej nocy.
piękny wiersz:) i wiesz co? po drodze wstąp na
ślizgawkę,złapać troszkę rumieńców bo na wiosnę się
przydadzą;)
ja się nie mogę doczekać śniegu;) śliczny wiersz z
nadzieją;)
Bardzo ładnie i pięknie o nadziei co wiosną jak
brzemię ...
Pozdrawiam serdecznie :)
Ladnie, lirycznie brzmia slowa, wiersza.
Szkoda nam lata, musimy byc cierpliwi i troszke
zaczekac, az znow wroci.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)