Nadzieja mieszka w zieleni nieba
na moim niebie jedynie czarne chmury
utkwiony w nich wzrok mój ponury
do granicy mroku dalej nie sięga
gdzie uleciała marzeń kwiecista potęga
trawiony ciężkich chwil wspomnieniem
gdzieś uciekam nie ucieknę przed
cierpieniem
dusza łka cichutko jęczy sprężyna
sumienia
w ciszy samotności drżę z przerażenia
ale kiedy myśli i uczucia wychodzą z
cienia
poznaję siebie i coś w duszy się zmienia
idę znów wśród obłoków wędrować
nie chcę już niczego zagubić ani
żałować
Komentarze (21)
smutny ale bardzo ładny wiersz,pozdrawiam.
Tak, tak..optymizm w dzisiejszych czasach jest bardzo
potrzebny....+
wszystko można zmienić -uwierz !!!tylko bardzo chciej
i miej nadzieję - pozdrawiam
Wiara góry przenosi, więc troszkę optymizmu i jest
ok.A żałować może faktycznie lepiej nie potrzeba?A z
głową w chmurach także jest fajnie wędrować.
trzeba próbować, szukać złotego środka, wierzyć, że
można coś zmienić...mieć nadzieję ;) świetny wiersz
pozdrawiam ;)
powiedz mi jak to się robi by nie zagubic i nie
żalować?pozdr.