Nadzieja na mój cel...
Kryształem złota chciałam być
By dla mego księcia z uczuciem żyć
Błękitem rozlanym w jego marzeniu
By być w najskrytszym jego wspomnieniu
A przyszło mi rozdzierać powieki z łez
Nie czułam gdy kwitł beztrosko bez
I przyszło mi samej dryfować wśród dni
Gdzie nie ma tych pięknych i miłych
chwil
Lecz wiem też, że życie jeszcze trwa
I do końca mego wielka gra
Poukładam katrty w wieczny kres
By moje życie miało sens
Choć czasem samej ciężko jest... ... odszukam ten piękny beztroski bez
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.