Nadzy jak gołębie
podobno wszystko się zmienia
Bagaż codzienności
ściska marzenia
jak
źle dopasowany
kostium
Zbyt ciasny dla serca
Żeby się zmieścić
dopasowujemy się
Wyrzucając balast duszy:
-uczucia, emocje
-miłość, dobroć
A wszystko po to
by iść dalej
i wejść do tego świata
dobrze wpasowanym
A przecież
Moglibyśmy być
nadzy jak gołębie
Ale dlaczego zło nie chce zmienić się w dobro?
Komentarze (1)
Lepiej być nagim i z duszą, niż w przyciasnym
kostiumie pozbawiony "balastu"...świetny wiersz:)